Baner
7°   dziś 10°   jutro
Czwartek, 18 kwietnia Alicja, Bogusława, Apoloniusz, Gościsława

Wilki zagryzają owce, atakują nawet w biały dzień i nie boją się ludzi

Opublikowano 29.10.2015 06:18:22 Zaktualizowano 04.09.2018 20:07:23 pan
14 38740

Kilkanaście sztuk bydła i kilkadziesiąt owiec padło w tym roku ofiarami wilków na terenie powiatu limanowskiego. Ostatni atak miał miejsce przed dwoma tygodniami - właściciel gospodarstwa stracił 12 owiec. Tydzień wcześniej samotny wilk zaatakował w biały dzień, w obecności ludzi i psów, zagryzając jedną owcę. Czy mieszkańcy Limanowszczyzny powinni się obawiać?

Jak przyznaje Czesław Bogacz, pracownik limanowskiego nadleśnictwa zajmujący się inwentaryzowaniem strat powodowanych przez wilki, w ostatnich miesiącach do ataków tych dzikich zwierząt dochodziło dosyć często.

Przed dwoma tygodniami wilki zaatakowały stado owiec należące do Ryszarda Piaskowego ze Słopnic. Do zdarzenia doszło nocą. Drapieżniki sforsowały elektrycznego „pastucha” oraz tzw. leśną siatkę, wysoką na przeszło metr. Efekt: dwanaście zagryzionych sztuk, jedenaście rannych i osiem zaginionych. Jedną z nich udało się odnaleźć następnego dnia, w odległości przeszło dwóch kilometrów od gospodarstwa.

- Ataki zdarzają się co roku. Kilka lat temu straciłem pięćdziesiąt sztuk, w kolejnych latach po kilka lub kilkanaście. To duża strata dla naszego gospodarstwa. Jedna owca to około pięciuset złotych, poza tym produkujemy sery, więc strata zwierząt oznacza też niewywiązanie się z zamówień - zauważa Ryszard Piaskowy.

Tydzień przed ostatnim atakiem samotny wilk zaatakował gospodarstwo w biały dzień. Miało to miejsce około godz. 9:30, w obecności pasterzy i ich psów. Zanim drapieżnika udało się przepędzić, zdążył zagryźć jedną owcę. Pracownicy nadleśnictwa podejrzewają, że mógł to być stary, samotny wilk, odrzucony przez stado, który nie może już polować na bardziej płochliwą, dziką zwierzynę i wybiera sobie łatwiejszy cel – zwierzęta hodowlane. Ofiarami wilków padają nie tylko owce, ale - jak dotąd - także kilkanaście sztuk bydła.

Do ataków dochodziło też w innym gospodarstwie w Słopnicach. Wilki zagryzły dwie młode krowy i jednego z trzech psów, które gospodarz poszczuł by odgonić drapieżniki. Jak ponadto udało się nam ustalić, wilki dały się też we znaki mieszkańcom Koniny w gminie Niedźwiedź. W zeszłym roku do paru ataków doszło w Kasinie Wielkiej.

- Na terenie Nadleśnictwa Limanowa mamy zinwentaryzowane dwadzieścia wilki. Około ośmiu sztuk żyje na Łopieniu, po kilka na Mogielicy, pokazują się na Ostrej i na Lubogoszczy - wylicza Czesław Bogacz.

Turyści, którzy poruszają się po górskich szlakach, nie muszą obawiać się wilków. Zwierzęta te będą unikać kontaktu z człowiekiem. Należy jednak pamiętać, że wybierając się na spacer z czworonogiem, trzeba go pilnować – spotkanie psa i wilka zawsze skończy się tragicznie dla tego pierwszego.

Wilk jest zwierzęciem objętym ścisłą ochroną - za wszystkie wyrządzone przez niego szkody płaci Skarb Państwa poprzez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska.

Komentarze (14)

zabawny
2015-10-29 07:14:34
1 1
'Wilk jest zwierzęciem objętym ścisłą ochroną'

Wilk, jest jak polityk - 'krwiożerczy' z immunitetem. :)))
Odpowiedz
belinda
2015-10-29 08:30:12
0 1
2 tygodnie temu w poniedziałek rano koło godz.6,30 jadąc samochodem spotkałem 2 wilki nad Kasina Wielką przy serpentynach na Wiśniową - poniżej drogi do Skrzydlnej przez Dzielec
Odpowiedz
Doradca
2015-10-29 08:57:20
2 2
Wilki pod ochroną, nietoperze pod ochroną, ryby pod ochroną roślinki pod ochroną powiat limanowski ostoją natury i zdrowia stoi a gdzie my ludzie jesteśmy w tym wszystkim ?.

Czy Pan Piaskowy ma założyć hodowlę owiec dla wilków, bo są pod ochroną i ma patrzeć jak zagryzają je żywcem na jego oczach ?.

Bez przesady .

Jak im zabraknie owiec to zjedzą Pana Piaskowego i wtedy też będą pod ochroną ?.
Odpowiedz
konto usunięte
2015-10-29 10:36:28
2 5
Skoro myśliwi wytłukli wielką część płowej zwierzyny, legalnie, bądź mnie legalnie (oni już wiedzą jak to się robi), to wilk nie ma za wiele opcji i ryzykuje kontakt z człowiekiem czy psami pasterskimi.

Niestety, bandyterka, nazywająca się łowczymi, złożona najczęściej z policjantów, prokuratorów, polityków czy szemranych biznesmenów łupi nasze lasy i destabilizuje równowagę w przyrodzie.
Odpowiedz
artko7
2015-10-29 13:32:37
2 1
A ludzie rozbrojeni i nawet nie byłoby się jak przed takim wilkiem obronić, nic, tylko dziękować za 26 lat 'wolności'!
Odpowiedz
wiom
2015-10-29 17:09:08
1 3
Wilk to jedyny bat na wałęsające się psy. W dziedzinie patologi jaką są te psy na pewno lepiej sobie radzą z jej zwalczaniem od nas. Pies to w znacznej mierze zwierzę ukształtowane, zmienione przez człowieka i daleko mu z inteligencją i zdolnością przetrwania do wilka. A stado baranów to dla wilka tylko przekąska.
Odpowiedz
zmora
2015-10-29 19:28:19
0 3
Niech sie teraz wypowiedza myśliwi którzy np w Tymbarku wystrzelali sarny miedzy domami! Myśliwi z Bożej Łaski którzy zabijają wszystko co się rusza i nie ważne czy są tam ludzie czy nie. Co jak co ale JAREKSZCZAWA ma racje,wilk nie ma wyboru bo głód go zmusza z powodu braku zwierzyny łownej. A po drugie na noc się zamyka zwierzeta a nie trzyma za pastuchem.
Odpowiedz
hide
2015-10-29 21:08:44
1 1
W normalnym Państwie właściciel wziął by strzelbę, zastrzelił wilka, powiesił łeb nad kominkiem i byłoby po problemie, no ale że u nas nie można się legalnie bronić, nawet przed uzbrojonym bandytą to jest jak jest i patrząc na wyniki ostatnich wyborów, jak i tych sprzed 4 lat, to nie prędko można liczyć na normalność.
Odpowiedz
toll123
2015-10-29 21:33:36
0 1
Słyszałem o takich wilkach które polują na każdą sensację nie przepuszczą niczemu ani nikomu. by nabić swoją głodną kapsę kliknięciami.
Odpowiedz
averynicegirl
2015-10-30 00:21:35
1 3
Może nie byłoby problemu z wilkami podjadającymi owieczki, gdyby myśliwi zakończyli swoją zabawę w zabijanie zajączków, lisów itd.
Odpowiedz
skoczybruzda
2015-10-30 10:34:05
0 2
Niektórzy maja bardzo uboga wiedzę na temat gospodarki łowieckiej więc zanim zabierze głos to troszkę si oczyta i doinformuję ( jarekszczawa ).
Na pewno zwierzyna będzie sobie bytować z wilkami w tym samym terenie i wcale nie będzie schodzić niżej .....
Pozdrawiam
Odpowiedz
averynicegirl
2015-10-30 23:47:21
3 0
Pozwoliłam sobie na tą wypowiedź właśnie dlatego, że trochę poczytałam. Wiem jak funkcjonuje łowiectwo w poszczególnych krajach EU i nie tylko. Bardzo się cieszę, że w powoli ale skutecznie łowiectwo odchodzi do lamusa już w części w Niemiec i Austrii przynajmniej. Rzeczywiście dobrze jest czasem poczytać, polecam :)
Odpowiedz
Mr4
2015-11-05 16:14:46
0 0
Panie Czesławie, licząc wilki w ten sposób, to dziw, że Panu 150 nie wyszło. Bo przecież można policzyć : 8 w Tymbarku, 8 w Dobrej, 8 na Zamieściu, 8 w Słopnicach (już na osiedla rozdrabniał się nie będę), 8 w Chyszówkach, 8 w Jurkowie itd.
Mniemam, że na tym terenie żyje JEDNA wataha. No, może zachodzą na siebie rewiry 2. Wilki z Łopienia na Mogielicę mogą przejść w godzinę - dwie więc to żadna odległość jak dla nich. Podobnie z Ostrą.
Odpowiedz
konto usunięte
2015-12-17 23:34:07
0 0
Panie zabawny i panie doradca, najpierw poczytajcie o wilkach, a później piszcie takie debilne
komentarze.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Wilki zagryzają owce, atakują nawet w biały dzień i nie boją się ludzi"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na kontakt@limanowa.in