Pożar gasiło 84 strażaków. 3 osoby wymagały pomocy medycznej, zginęły zwierzęta gospodarskie

Porąbka. Ponad 80 strażaków gasiło wczorajszy pożar w Porąbce, gdzie zapaliły się zabudowania gospodarcze połączone z budynkiem mieszkalnym. W czasie trwania działań, konieczne było udzielenie pomocy medycznej trzem osobom, które na szczęście nie wymagały hospitalizacji. Niestety, w pożarze zginęły zwierzęta gospodarskie.

Zgłoszenie o pożarze budynku w miejscowości Porąbka w gminie Dobra dotarło do Komendy Powiatowej PSP w Limanowej dotarło wczoraj kilkanaście minut przed południem.

Do działań zadysponowano w sumie 14 zastępów straży pożarnej, w tym 4 z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej limanowskiej PSP, a także 14 zastępów z jednostek OSP w Skrzydlnej, Dobrej, Stróży, Pogorzanach, Wilkowisku, Szuku, Janowicach, Sadku, Kasinie Wielkiej i Łososinie Górnej. Łącznie w akcji udział wzięło 84 strażaków. 

Po dotarciu na miejsce pierwszych sił, ustalono że pożar budynku gospodarczego rozprzestrzenił się na połączony z nim budynek mieszkalny. Domownicy zdołali opuścić wnętrze na czas. Niestety, nie udało się uratować zwierząt gospodarskich – 5 jałówek, 3 królików oraz psa. 

Pijany próbował uciec po spowodowaniu kolizji. Zatrzymali go policjanci w cywilu Błaszczak o wizycie w Limanowej: " przecięcie wstęgi nie czyni z pana bohatera"

W trakcie prowadzonych działań złe samopoczucie zgłosiło strażakom dwoje domowników. Przekazano ich pod opiekę wezwanej na miejsce załodze karetki pogotowia ratunkowego. Osoby te nie wymagały hospitalizacji. Po czasie złe samopoczucie zgłosiła kolejna osoba z rodziny, która pomagała przy ewakuacji mienia. Z uwagu na trudności z oddychaniem, strażacy podali tej osobie tlen i ponownie wezwali zespół ratownictwa medycznego. Również w tym przypadku hospitalizacja nie okazała się konieczna. 

W wyniku pożaru doszczętnie spłonęły zabudowania gospodarcze (stodoła, obora), sprzęt i wyposażenie warsztatu. Ogień częściowo uszkodził poddasze i strop budynku mieszkalnego. 

Działania trwały ponad 4 godziny. Straty oszacowano na kwotę 800 tys. zł. Prawdopodobna przyczyna pożaru nie została ustalona. 

(Fot.: OSP Skrzydlna)