Baner Baner
9°   dziś 6°   jutro
Wtorek, 23 kwietnia Ilona, Jerzy, Wojciech

„Potrzebne jest to, by pamięć o nich i ich losach nie zginęła”

Opublikowano 01.02.2020 13:00:00 pan
0 4637

Stara Wieś. Dużym zainteresowaniem cieszyło się spotkanie, zorganizowane w środę w Gminnej Bibliotece Publicznej w Starej Wsi z okazji 75. rocznicy wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz.

Spotkanie rozpoczęło się od wspólnego odśpiewania hymnu i uczczenia minutą ciszy wszystkich pomordowanych w obozach koncentracyjnych i zagłady w czasie II wojny światowej. Palące biało czerwone świece dodały powagi uroczystości. Spotkanie rozpoczął dyrektor biblioteki, Jacenty Musiał, który przytoczył słowa prof. Mariana Turskiego, wypowiedziane 27 stycznia, podczas uroczystych obchodów 75. rocznicy wyzwolenia obozu koncentracyjnego KL Auschwitz w Oświęcimiu: ,,Jeśli będziecie obojętni, jakieś Auschwitz spadnie nam z nieba”.

Oficjalnego otwarcia uroczystości dokonał wójt gminy Limanowa Jan Skrzekut, który mówił o potrzebie ukazywania prawd z naszej polskiej historii.

Pierwszy wykładowca, Artur Franczak - pracownik sądeckiej Biblioteki Publicznej im. Józefa Szujskiego, opowiedział o genezie powstania i dziejach powstania obozu koncentracyjnego KL Auschwitz w Oświęcimiu. Przedstawił działalność obozu, nazywanego ,,fabryką śmierci”. Artur Franczak zaznaczył, że obóz rozpoczął działalność w czerwcu 1940 roku i pierwotnie przeznaczony był dla Polaków – więźniów politycznych, a z czasem stał się obozem zagłady dla europejskich Żydów, Cyganów, jeńców radzieckich i innych narodowości z państw podbitych przez hitlerowskie Niemcy.

Zobacz również:

Obóz składał się z trzech głównych części: obozu macierzystego – KL Auschwitz-I, obozów w Brzezince – KL Birkenau (Auschwitz II), obozu w Monowicach – KL Monowitz (Auschwitz III). Na obóz składało się także ponad 40 podobozów na terenie dzisiejszego Górnego Śląska i Podbeskidzia. W drugiej części swojego wystąpienia, Artur Franczak opowiedział o tragicznych losach więźniów poprzez przedmioty pozostawione przez ofiary, które dziś możemy oglądać w Państwowym Muzeum Byłym Niemieckim Nazistowskim Obozie Koncentracyjnym i Zagłady Auschwitz – Birkenau. Prelekcja była ubogacona prezentacją zawierającą zdjęcia z muzeum, rzeczy takich jak: ubrania czy buty więźniów, ich włosy, okulary, protezy, walizki, zdjęcia rodzinne, sztućce itd. Prelegent przestawił także trudne sytuacje, z którymi dzisiaj zmaga się Państwowe Muzeum w Oświęcimiu, dotyczące tych przedmiotów, pozostawione przez ofiary terroru. - Gdyby te przedmioty przestały istnieć, lub zostały zabrane z obozu, to co będzie świadczyć o dokonanych tam zbrodniach? – pytał Artur Franczak.

Drugim prelegentem był Karol Wojtas, historyk i regionalista. W swoim wystąpieniu mówił o więźniach obozu koncentracyjnego KL Auschwitz pochodzących z Limanowszczyzny. Przedstawił sylwetki kilku wybranych więźniów, a także pokazał drogę, jaką przebywali mieszkańcy regionu od momentu aresztowania do przywiezienia do obozu w Oświęcimiu. Większość aresztowanych najpierw trafiała do aresztu w Limanowej, przy dzisiejszej ulicy Matki Boskiej Bolesnej, skąd po niedługim czasie trafiali do Nowego Sącza, gdzie byli przesłuchiwani w siedzibie sądeckiego Gestapo i byli przetrzymywani w sądeckim więzieniu. Po zakończonym brutalnym przesłuchaniu często przeprowadzanym przez samego szefa sądeckiego Gestapo – Heinricha Hamanna, zbrodniarza wojennego, byli przewożeni do Tarnowa do tamtejszego więzienia. Po pewnym czasie spędzonym w Tarnowie, więźniowie ci trafiali w kolejnych transportach do obozu koncentracyjnego Auschwitz.

Mieszkańcy Ziemi Limanowskiej trafili do obozu już w pierwszym transporcie z Tarnowa, który miał miejsce 14 czerwca 1940 roku. Przez kolejne lata istnienia przez obóz koncentracyjny KL Auschwitz przeszło kilkudziesięciu mieszkańców naszego regionu. Niestety znaczna część ich zginęła, a ci, którzy przeżyli, często trafili jeszcze z Auschwitz do innych obozów koncentracyjnych, takich jak: Sachsenhausen, Dachau, Ravensbrűck, Gross-Rosen i inne.

Karol Wojtas opowiedział o takich znanych więźniach z naszego regionu, jak: Wincenty Gawron – artysta, kapitan Tadeusz Paulone, ksiądz Józef Stabrawa, proboszcz z Mszany Dolnej, o. Kazimierz Smoroński CSsR z Nowego Rybia. Wspomniał też tych mniej znanych, a związanych z Limanową, Starą Wsią, Sowlinami, Mordarką. Ważną wśród tych postaci była osoba Teodora Jankowiaka, szefa organizacji konspiracji na terenie rafinerii w Sowlinach, który poniósł śmierć w Auschwitz.

Jak prelegent zaznaczył, część mieszkańców Limanowszczyzny trafiło bezpośrednio do innych obozów koncentracyjnych, np. KL Plaszow w Krakowie. Na zakończenie wystąpienia podzielił się refleksją, że niestety do dziś nie została opracowana w miarę możliwości całościowa lista więźniów obozów koncentracyjnych z Limanowszczyzny, ale także w poszczególnych miejscowościach nie zostali upamiętnieni ci, którzy ponieśli śmierć w nazistowskich "fabrykach śmierci”.

Trzeci wykładowca, dr Łukasz Połomski z Sądeckiego Sztetlu, przedstawił niemieckie zbrodnie dokonane na terenie Starej Wsi w świetle dokumentów historycznych i relacji świadków. Niemcy w marcu 1941 roku oraz w sierpniu 1942 roku, na Starej Wsi dokonali dwóch masowych egzekucji limanowskich Żydów. Te tragiczne wydarzenia rozegrały się na leśnej polanie na tzw. Pożarach.

Historyk przytoczył archiwalne dokumenty, ale także relacje nielicznych, naocznych świadków, mówiące o okolicznościach tego mordu. Przedstawił także wyniki wstępnych badań terenowych i badań archiwalnych świadczących o tym, że na leśnej polanie w dołach śmierci spoczywają do dziś ludzkie szczątki. Wyraził także nadzieję, że w najbliższym czasie uda się doprowadzić do godnego upamiętnienia zabitych i spoczywających do dziś tam mieszkańców Ziemi Limanowskich.

Dodatkowym bodźcem do przybliżenia tragicznych losów rodaków były autentyczne pamiątki po więźniach obozów koncentracyjnych, wypożyczone z Muzeum Parafialnego w Limanowej przez kustosza dr Wiesława Piotrowskiego. Były to: autentyczna czapka od pasiaka, listy pisane do domu rodzinnego z obozu Auschwitz, a także różaniec wykonany z papierowego worka przez panią Annę Maniowską, więźnia obozu koncentracyjnego KL Płaszow (członka limanowskiego ZWZ – AK pracującej na poczcie, gdzie wyłapywała donosy do Niemców na mieszkańców naszego regionu).

Uzupełnieniem tego były plansze z artystycznymi fotografiami przedstawiającymi obóz koncentracyjny KL Auschwitz. Fotografie te wykonał Tomasz Jastrzębski z Wieliczki, a udostępniła je Małgorzata Lis, prezes Stowarzyszenia Miłośników Historii, Tradycji i Kultury Ziemi Skrzydlańskiej.

Po referatach nastąpiła dyskusja z historykami – prelegentami. Jak podkreślali wykładowcy, spotkanie miało przyczynić się z jednej strony do upowszechnienia wśród mieszkańców tragicznych wydarzeń z czasów II wojny światowej, a z drugiej, pomóc w dotarciu badaczom do osób, które były świadkami tamtych wydarzeń, lub znają szczegóły tych tragicznych dziejów regionu.

- Priorytetowym zadaniem dla lokalnych historyków badających przeszłość limanowszczyzny, jest opracowanie jak najpełniejszej bazy - listy więźniów obozów koncentracyjnych, pochodzących z powiatu limanowskiego. Potrzebne jest to, by pamięć o nich i ich losach nie zginęła – podkreślał Karol Wojtas.

(Źródło/fot.: GBP w Starej Wsi)

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"„Potrzebne jest to, by pamięć o nich i ich losach nie zginęła”"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na kontakt@limanowa.in