Tusik
Komentarze do artykułów: 2508
Był on bratem mojego dziadka, śp. Mieczysława Mordarskiego (juniora), po którym przejął Orkiestrę Dętą 'Echo Podhala'. Jeszcze 2 dni temu spotkaliśmy się koło Bazyliki i dość długo rozmawialiśmy o naszej rodzinie i o jego planach na przyszłość. Tryskał uśmiechem, humorem i nic nie wskazywało, że mógłby źle się czuć. Dzisiaj miał zaplanowany wyjazd na Słowację... a spotkał się z wyjazdem na 'podróż życia'. Żegnaj Wujku!
przy muzyce klasycznej większość z nich wychodzi... :) dziękuję.
Mi również ta 'idea' porównania do kółka plastycznego się podoba. ;] W sumie to 'święta' prawda. :) Pozdrawiam.
Magdaleno, jak robisz budyń, to zawsze zrób go trochę więcej, ja też lubię. :]
nie śmiałbym konkurować. ;) dzięki.
Aikikaj, będę na 'Sądeckiej Dyszce' dn. 10 października (chyba że pojedziesz na maraton do Poznania?) i jeszcze tydzień później również będę na 10 km w Tarowie dn. 17 października. Tak więc, będzie okazja, mam nadzieję, się zobaczyć na którymś z w/w biegów w naszych okolicach. Jeszcze raz - gratki! :)
Tomku, serdeczne gratulacje! Tak trzymaj!!! Jestem pełen podziwu za upór, determinację i wytrzymałość.
111ksiadz, takie były czasy... nauczyciele częściej niż teraz dawali ndst. ;]
Wmawiać? - no co Ty... ;] przecież napisałem, że nie wszyscy tak czują za granicą, a ja się spotkałem z takim doświadczeniem i o tym piszę. To nie znaczy, że jak Ty tego tam nie 'czujesz', budynek kościoła nie jest potrzebny, bo to był kiedyś mój 'kawałek' Polski. Kawał czasu tam jesteś... Nie wiem czy mógłbym tam aż tyle wytrzymać, więc - wielki szacun! Pozdrawiam.
o dziękuję Wam! ;]
Imhoteph, byleś kiedyś na dłużej za granicą? - tęskniłeś do domu? - jeśli tak, gdzie byś poszedł i jakiego budynku szukał, żeby choć trochę być bliżej ducha Polski, za którą byś tęsknił? Wiem, ze nie wszyscy tak czują za granicą, ale kościół to jedyny 'budynek', w którym człowiek może znaleźć spokój i porozmawiać z Bogiem.
To może ja rozwinę ;] albo może wytłumaczę krótko dlaczego - cyt. 'dla mnie trochę dziwne, że przywódcy KK, wręcz nakazują afiszowanie'. Św. Paweł bowiem przestrzegał: 'Biada mi, gdybym nie głosił Ewangelii'. W tym celu powołane są właśnie instytucje kościelne KK.
Ciekawe czy park już posprzątany po 'tornado'... ;)
Przecież ten artykuł to świetna reklama dla sklepu... nietuzinkowa osobistość powinna to zrozumieć.
Widzę, że w tym przypadku, jeśli oczywiście założymy, że wystąpił tu 'czarny PR' ze strony konkurencji... to ma szansę stać się on wyjątkowo dobrą - reklamą dla sklepu! ;) i może tylko ten news nasłać im więcej klientów. Skoro mało kto jeszcze tydzień temu wiedział gdzie jest ten sklep. Tak więc i ja tam się wybiorę w tym tygodniu... miałem kiedyś żółwia wodno-lądowego, rybki w dużym akwarium, a nawet kraby, chomika i do tej pory psa. :)
Foto-interwencja potrzebna od zaraz! Kto żyw niech bierze TERAZ aparat, PĘDZI DO PARKU (lub rano) i pstryka fotki, bo takiego widoku jeszcze nie było!... albowiem nasz 'Park Miejski' wygląda jakby przeszło po nim jakieś tornado (a może lądowało tam UFO?). Przechodzę tam codziennie i średnio raz w tygodniu poprzewracane są wszystkie kosze na śmieci, ale... jeszcze nigdy nie były tak powywracane!!! - są na samym środku górnej alei Parku - trzeba poruszać się jak w slalomie gigancie i patrzeć prosto przed siebie. To istny WIDOK NĘDZY i ROZPACZY!!! :( Uważam, ze obowiązkowo - powinien być wprowadzony monitoring do limanowskiego Parku.
Jeśli osoby, które pracowały w GUS Limanowa nie będą mogły kontynuować pracy w Nowym Sączu, a w zamian za ich stanowiska zostaną przyjęci nowi pracownicy, będzie to dopiero wielka niesprawiedliwość i podwójny cios dla Limanowian. Po tylu latach likwidować GUS w Limanowej i przenosić go do Nowego Sącza, który jak był miastem wojewódzkim mógł spokojnie pod pretekstem 'województwa' to uczynić, a teraz obydwa miasta są miastami powiatowymi. Te wszystkie tłumaczenia Warszawy są ściemą, bez krzty refleksji. Zastanawiam się od czego są nasi lokalni posłowie, jeśli nie od wspierania, wspomagania i reprezentowania interesów Limanowszczyzny...
Dobrze zrobiłeś, że odpowiedź pozostawiłeś każdemu z nas... ;) Wiara bowiem jest terminem wieloznacznym, to coś, co dotyka każdego z nas - od najmniejszych spraw, że uda mi się coś zrobić, po wiarę równoznaczną z religią. To zazwyczaj coś osobistego, czym zresztą nie każdy chce lub nie potrafi się dzielić. Dobrze jednak, żeby ludzie wiedzieli w co wierzysz, ale bez zbędnej wielomówności z Twej strony. Choć, szczerze mówiąc, spotkałem się kiedyś z zarzutem, że afiszuję się z moją wiarą - jednak ja tego tak nie postrzegam... ważne, żeby czuć to, co się robi.
Wrzesień pełen przykrych rocznic... dla wielu ludzi najstraszniejsze przeżycie, wspomnienie czegoś przerażającego, co w historii ludzkości nie powinno się zdarzyć. Pamiętam, gdy byłem w liceum, Pani Profesor kazała napisać nam wypracowanie w szkole, pt. 'Faszyzm sięga ludzkich dusz'. Niestety, nie byłem przygotowany na sprawdzian. :) Próbowałem jednak już wtedy układać różne teksty i rymowanki - pomyślałem, że spróbuję przez te 2 godziny stworzyć coś... co odda moje uczucia w tym temacie. Dostałem ocenę 'ndst', ale Pani Profesor poprosiła mnie, żebym przeczytał go na głos przy całej klasie. Zapraszam do przeczytania wiersza - wówczas niespełna 18-letniego Tusika.
Dzięki Euzebio, pozdro. :)