Felieton: Teoria PanaSąsiada
Zapraszamy do przeczytania najnowszego felietonu PAPA: Teoria PanaSąsiada, dziś w nim m.in. o wymianie władz.
Jaka jest różnica między teoretycznie a praktycznie? W zeszłym tygodniu napisałem, że bez sensu jest kosić w sobotę cholerny trawnik, lepiej przykryć się kocykiem na fotelu w ogrodzie, sączyć herbatę z miodem albo drinka z cytryną i oglądać krzątające się wszędzie ptaki. To teoria. Praktyka zaś jest taka, że całą sobotę kosiłem, podkaszałem i pieliłem, w przerwach gadając z SzanownymPanemSąsiadem o samochodach, żonach i kłopotach naszych dorosłych dzieci, które niby mają lepiej niż my kiedyś, a mimo to nie brakuje im życiowych zakrętów.
Po wyborach nie zostały już nawet banery. Nowo wybrani dostali miesiąc by nacieszyć się sukcesem, ochłonąć i zacząć zastanawiać się nad tym, co z tym zwycięstwem zrobić. Bo przecież przy okazji każdej zmiany bardzo szybko pojawiają się ci, którzy mają bardzo dużo dobrych rad. Oraz ci, którym przez ostatnie lata z różnych względów odmawiano, a teraz, po zmianie, liczą na załatwienie istotnych dla nich spraw. SzanownyPanSąsiad mówi, że od każdych wyborów oczekuje zmiany by bardzo szybko rozczarować się, że takowej nie ma. Oczywiście PanSąsiad uważa, że to po prostu światowy spisek i że każdy który obejmuje władzę, nawet w najmniejszej gminie najmniejszego powiatu w Polsce ma obowiązek spotkania się z wysłannikami rządu światowego, którzy przekazują mu listę spraw, które muszą być kontynuowane. I listę ludzi, którzy nadal mają się mieć dobrze. Stąd gorzka refleksja PanaSąsiada, że świat to po prostu matrix, w którym wszyscy jesteśmy kimś w rodzaju pszczół robotnic w wielkim ulu. Po prostu zapieprzamy jak pracowite pszczółki, a gdzieś tam daleko (w Szwajcarii, Nowym Yorku i oczywiście w Tel – Awiwie) siedzą sobie trutnie, rechoczą i handlują tym super miodkiem, z którego nas wcześniej, przy pomocy systemu podatkowego, okradli.
Zobaczymy jak będzie gdy nowi (nowe) wejdą do magistratów w Limanowej i Mszanie Dolnej oraz do gminy Mszana Dolna. I z kim wejdą, bo na moją intuicję w każdym z tych samorządów pojawi się jakiś zastępca, którego zadaniem będzie niewdzięczna rola tłumaczenia, że życzeniowych spraw nie da się załatwić do ręki – bo są jakieś przepisy, prokuratury, kontrole i tym podobne przeszkody.
Zobacz również:Jeśli gdzieś jeszcze można zasiąść z paluszkami by pooglądać walki gladiatorów na arenie, to w Powiecie. Niby wszystko jasne, PiS ma 14 radnych na 25 więc stołki może sobie poustawiać przy okazji jedzenia sernika podanego do popołudniowej kawy. Tyle, że…. tak zapewne nie będzie. O ile przy okazji układania list wielu siedziało cicho nie chcąc stracić biorącego miejsca na liście, to po wyborach w psychice wybrańców wiele się zmieniło. Bo, tak jak to kiedyś już chyba napisałem, starostą, członkiem zarządu, czy przewodniczącym rady może być każdy. A już na pewno każdy ze zwycięskiego ugrupowania wybrany ponownie, otrzaskany z zakulisowymi układankami i potrafiący poszukać sobie zwolenników. Jasne, że Uryga chciałby pozostać Najważniejszym. Pytanie co na to inni. Mają na pewno swoje ambicje panowie Kawalec, Jaworski i Pietrzak. A i rejon mszański ma chęci by co najmniej dostać fotel wicestarosty – bo przecież zagórzańska część Powiatu od czasu Dziedziny ma duży niedosyt w tym temacie. Pani Ewa Filipiak po swoim odwołaniu z funkcji przewodniczącej rady zabrała ze sobą fotel i teraz zapewne razem z nim chciałaby trafić do któregoś z gabinetu na II piętrze Starostwa. Oraz mieć prawo parkować samochód przy głównym wejściu do Urzędu od strony parku. PiS nie jest już partią, w której wykonuje się rozkazy. Nie ma już władzy, nie ma zatem możliwości szantażu czy nacisku a i możliwości zapewnienia profitów dla członków rodziny znacznie się skurczyły. A może jest życie poza PiSem? W końcu w Nowym Targu w zeszłej kadencji potrafiła rządzić miejscowa koalicja ludzi z Solidarnej Polski i Platformy, ku wyraźnej frustracji poseł Anny Paluch i lokalnego środowiska PiS.
Maj jest miesiącem miłości. A ta, jak wiadomo, uderza do głowy niczym młode wino. Zobaczymy czy komuś aby nie zaszumi od niego za bardzo.
Może Cię zaciekawić
Stanisław Mazur I zastępca prezydenta Krakowa
Swoich najbliższych współpracowników prezydent ogłosił we wtorek podczas konferencji prasowej. Miszalski powiedział, że o wyborze takich wicep...
Czytaj więcejPrace na osuwisku widziane "z góry" (WIDEO)
Aktualnie, przy wykorzystaniu palownicy, firma na zlecenie GDDKiA kontynuuje wiercenie otworów o głębokości 20 m każdy, w których osadzonych zos...
Czytaj więcejSukcesy młodych karateków z Limanowszczyzny na turnieju w Rzeszowie
W sobotę (11 maja) w Rzeszowie odbył się Międzynarodowy Turniej Carpathia Karate Cup. W sportowych zmaganiach na Podkarpaciu wzięło udział pona...
Czytaj więcejMucha o liczbie lekcji religii: to powinno zależeć od decyzji społeczności szkolnej
Wiceministra Mucha zapytana przez dziennikarza o to, czy liczba lekcji religii w szkołach zostanie ograniczona do jednej w tygodniu odpowiedziała, ...
Czytaj więcejSport
Harnaś bliski zagwarantowania awansu, Uran rozstrzelał rywala w Klasie B
KLASA A, LIMANOWA: ZALESIANKA II ZALESIE - WIERCHY PASIERBIEC 0:1 (0:0) W. Szewczyk 54. HARNAŚ TYMBARK - DOBRZANKA DOBRA 2:0 (0:0) ...
Czytaj więcejMikołaj Wrona strzelił gola dla Cracovii w meczu z Górnikiem Zabrze
17-letni zawodnik krakowskiego zespołu wszedł na boisko w 78 minucie w meczu z Górnikiem Zabrze. Wówczas Cracovia przegrywała 2:3. W 79 minucie g...
Czytaj więcejCzterech zawodników Limanovii w kadrze Małopolski
W kadrze do lat 14 znalazł się m.in. zawodnik Limanovii Filip Kita. Natomiast w kategorii do lat 13 z Limanovii powołany został: Błażej Kochańs...
Czytaj więcejDerbowe starcie w „okręgówce” dla Krokusa
AKS UJANOWICE – KROKUS PRZYSZOWA 0:3 (0:0) 0:1 Wiktor Kuzar 59, 0:2 Waldemar Zieliński 74, 0:3 Piotr Biedroń 90(+2) AKS: M. Gwiżdż - G...
Czytaj więcejPozostałe
Koń, jaki jest, każdy widzi
Kaligula, rzymski cesarz, lubił konie. Zwłaszcza jednego. Incitatus (szybki, zwinny) jako koń wyścigowy miał prawo do spokoju i odpoczynku. Słu...
Czytaj więcejCzas dorosnąć Mateuszu
Od wyborów samorządowych mija miesiąc. W Limanowej nadal cisza. Po 7 kwietnia wybrana głosami społeczności limanowskiej Pani Jolanta Juszkiewicz...
Czytaj więcejFelieton PAPA: Cisza
Cisza to rzecz pożądana. Szukamy jej chcąc uciec od zgiełku miasta. Od szumu ruchu samochodowego, od jazgotu maszyn w pracy lub zgiełku szkolnych...
Czytaj więcejFelieton PAPA: Kopernik była kobietą!
A jednak. Pamiętam pierwszy mój felieton pisany dla tego portalu. Postawiłem wówczas tezę, że Pani Jolanta Juszkiewicz ma ochotę startować na ...
Czytaj więcej
Komentarze (4)
Panie redaktorze TOP , z powyższym zdaniem nie mogę się zgodzić - część samorządowców bierze do ręki , a przepisy wówczas interpretuje po swojemu , ponieważ w praktyce niema odpowiedzialności za niezamierzone niedopatrzenie . :)