Sąd ponownie zajmie się wnioskiem o zrehabilitowanie Józefa Kurasia "Ognia"
Dla jednych patriota, dla innych bandyta. Józef Kuraś ps. Ogień to jedna z najbardziej kontrowersyjnych postaci wśród partyzantów działających na Podhalu. Jak donosi dziś portal Onet, sąd pierwszej instancji ponownie zajmie się sprawą rehabilitacji „Ognia”.
Rodzina Józefa Kurasia domaga się 10 mln zł zadośćuczynienia, 50 tys. zł na stworzenie pamiątkowego nagrobka oraz publicznego uznania walki „Ognia” na rzecz wolnej ojczyzny. - Mało kto miał w Polsce tak zasłużoną narodowościową działalność, jaką miał mój ojciec, a przedstawiany jest wyłącznie jako bandyta. To nieprawda. Póki żyję, chcę zostawić mu czystą opinię. Zależy mi tylko na tym, by publicznie przyznano, że walczył o wolną, niepodległą Polskę - mówi w rozmowie z Onetem syn partyzanta, Zbigniew Kuraś.
Zgodnie z dzisiejszą decyzją krakowskiego sądu apelacyjnego, sprawa ma ponownie zostać przeanalizowana przez Sąd Okręgowy w Nowym Sączu – wcześniej uznał on, że wniosek nie może zostać uwzględniony, gdyż nie spełnia wszystkich przesłanek ustawowych. Termin kolejnej rozprawy nie jest znany.
Józef Kuraś urodził się w Waksmundzie w 1915 roku. Przed wojną światową odbywał służbę w 2. Pułku Strzelców Podhalańskich i Korpusie Ochrony Pogranicza. Był żołnierzem kampanii wrześniowej, po zajęciu ziem polskich przez III Rzeszę, zaangażował się w walkę w organizacjach podziemnych. W czerwcu 1943 r. Niemcy zamordowali żonę oraz 2,5-letniego syna i ojca Kurasia, a następnie podpalili zabudowania, nie pozwalając ich gasić. To wtedy Józef Kuraś przyjął pseudonim „Ogień'.
Zobacz również:Po zakończeniu wojny „Ogień' stanął na czele zgrupowania partyzanckiego „Błyskawica', które przeprowadzało akcje wymierzone w siły NKWD, UB i Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Małopolsce. Zginął 22 lutego 1947 roku, otoczony przez oddziały KBW w Ostrowsku próbował popełnić samobójstwo. Zmarł w szpitalu w Nowym Targu. Miejsce jego pochówku do dziś nie zostało odnalezione.
Do dzisiaj dla części środkowisk akowskich Józef Kuraś jest „dezerterem z AK” i w ich opinii wprowadził na Podhalu terror w celu „utrwalania władzy ludowej”. Tymczasem według Instytutu Pamięci Narodowej, Kuraś nigdy nie był komunistą, a historycy postrzegają go dziś jako przywódcę największego oddziału Żołnierzy Wyklętych w Małopolsce. Po wojnie komunistyczne władze przedstawiały Kurasia jako pospolitego zbrodniarza; kontrowersje wśród historyków w sprawie 'Ognia' były jednak szczególne i utrzymały się bardzo długo. Według wielu badaczy, to efekt dziesięcioleci PRL-owskiej propagandy, która wbrew faktom z antykomunistycznego partyzanta usiłowała zrobić pospolitego zbrodniarza.
W 2017 roku Ministerstwo Obrony Narodowej oficjalnie potwierdziło nadanie Kurasiowi stopnia majora Wojska Polskiego.
(Fot.: IPN)
Może Cię zaciekawić
Były policjant podejrzany o molestowanie 10-latki pozostanie w areszcie
We wtorek (16 kwietnia) przed Sądem Okręgowym w Nowym Sączu rozpoznawano zażalenie obrońcy byłego funkcjonariusza limanowskiej policji na postan...
Czytaj więcejNowoczesna stołówka i kuchnia. Szpital zaprasza do bufetu
W kuchni szpitalnej zamontowano nowoczesne urządzenia gastronomiczne, w tym gazowe kotły warzelne o pojemności 300 litrów, elektryczne piece konwe...
Czytaj więcejZobacz nowy klip zespołu Góralsi (WIDEO)
Siedmioosobowy zespół tworzą młodzi i utalentowani muzycy z Limanowszczyzny. Góralsi występują nie tylko na przyjęciach weselnych na południu...
Czytaj więcejUmowa na przebudowę fragmentu drogi powiatowej
Umowę z wykonawcą, firmą ZBD Group Sp. z o.o. z Nowego Sącza, reprezentowaną przez prezesa Katarzynę Chełmecką-Lech, podpisali starosta Mieczy...
Czytaj więcejSport
Piłkarski weekend: od Klasy B do IV ligi
IV LIGA MAŁOPOLSKA: Bruk-Bet Termalica II Nieciecza - Orzeł Ryczów (21 kwietnia, 11:00) Dalin Myślenice - Lubań Maniowy (20 kwietnia, ...
Czytaj więcejJustyna Kowalczyk-Tekieli najlepsza w Arktyce
- Warunki iście arktyczne, odczuwalna minus 1000 wszystko jedno jakich stopni. Trasa ciężka, 1021 metrów deniwelacji pokonałam bezkrokiem, ...
Czytaj więcejWystąpił w piłkarskiej reprezentacji województwa podkarpackiego
- Po pierwszych zgrupowaniach w Kadrze Małopolski kilka lat temu, Hubert podjął bardzo odważną i niesamowicie ambitną decyzję o wyjeździe z ro...
Czytaj więcejGrała IV liga: środowa kolejka
IV LIGA MAŁOPOLSKA: Glinik Gorlice - Kalwarianka Kalwaria Zebrzydowska 3:0 Wisła II Kraków - Bocheński KS 2:2 Watra Białka Tatrza...
Czytaj więcejPozostałe
Heroizm błogosławionej rodziny - wykład
Wydarzenie odbędzie się jutro (17 kwietnia) o godzinie 16:30 w budynku Gminnej Biblioteki Publicznej w Starej Wsi. Wykład Krzysztofa Biernat...
Czytaj więcejHistoryczny proces o polityczne zabójstwo 38-latka z Limanowszczyzny
Proces za zbrodnię sprzed lat Okoliczności śmierci pochodzącego z Limanowszczyzny Czesława Kukuczki po raz pierwszy zostały opisane w publikacj...
Czytaj więcej"Swoje życie, cierpienie i pracę poświęcili temu, abyśmy mogli tak żyć" (ZDJĘCIA)
Uroczystość rozpoczął „Marsz Pamięci”, który wyruszył z Sowlin z ul. Fabrycznej, a następnie w Bazylice Matki Boskiej Bolesnej w Limanowej...
Czytaj więcejWięzienie i inwigilacja za stworzenie konspiracyjnej struktury
Zygmunt Wojciech Papież ps. „Dzwon” urodził się 14 kwietnia 1914 r. jako syn Józefa i Bronisławy z d. Lach. Ukończył gimnazjum w Limanowej,...
Czytaj więcej
Komentarze (17)
w sumie piękny wzór na naszą przyszłość, w końcu ślepa zemsta za własne cierpienie jest siłą, może nie do końca chrześcijańską, ale czasami skuteczną
tylko , że to potwierdzali też ludzie z AK i to nie Ubekowi ale księdzu, miał wyrok AK , wstąpiła do AL , współpracował z NKWD , potem wstąpił do MO i nawet do UB i tam ścigał swoich byłych przełożonych z AK, a potem walczył z UB i MO , naprawdę nie wiele osób ma tak poplątane ścieżki życia......
https://bohdanpietka.wordpress.com/2017/03/04/w-odpowiedzi-na-polemike-p-mariusza-matuszewskiego-dotyczaca-zbrodni-jozefa-kurasia-ognia/
Bohdan Piętka: http://www.auschwitz.org/historia/bibliografia/pietka-bohdan/
A z formalnego punktu widzenia, gdyby współcześnie Kuraś żył i pobierał resortową, mudurową emeryturę- toby mu ją w 2017 r zabrali za słuzbę w UB w Nowym Targu. A szefem UB został z poręczenia partyzantów radzieckich, a zwłaszcza partyzantek. No, pzrynajmniej jednej. Krótko był ubekeim, ale konwoj /konwoje?/ zatzrymanych akowców do UB w Krakowie organizował.....
https://youtu.be/5suC3LwWMZY
Czas wojny to czas walki, przetrwania, ludzkich emocji, napięć, szokujących postaw i czas bohaterów. To czas tragicznych wyborów między dobrem dla kraju, a dobrem dla mnie i mojej rodziny. To czas donosów, rozliczeń, walki na śmierć i życie, ale i czas dla Bohaterów. To czas, w którym nie wszystko jest takie proste, jak się wydaje w czasie pokoju. To czas zatrważający dla ludzkije psychiki i czas zachowań ponadprzeciętnych - na chwałę historii i Człowieka (przez duże „C”).
Nie wiem jak go oceniać. Mnie osobiście i członków mojej rodziny jego czyny nie dotyczyły. Znam tę postać jedynie z kart historii. Nie potrafię go więc ocenić – nie wiem czy ukarać czy wynieść na piedestał. Historia nie zawsze ocenia sprawiedliwie. Jestem bezsilny wobec opinii i opisu zdarzeń. Ja nie wiem jakbym ja postąpiłbym, w tak okrutnie nieludzkim czasie.
Rozumiem tych, którzy dokonują ocen, bo bezpośredni doświadczyli lub byli świadkami jego zachowań. „Ukradł konie” – ktoś napisał. Ale czy w czasie wojny nie jest tak, że ludność cywilna musi „darować” siłom zbrojnym swoje jedzenie i środki przemieszczenia się (czyli, w tamtych latach, wozy i konie). Czyż nie jest i dziś tak, że wojsko pisze do cywilów (w czasie pokoju), że ten motocykl, czy samochód może zostać bezzwrotnie zarekwirowany na potrzeby wojska? Czyż dziś nie obowiązuje zbójeckie prawo walki, że wojsko może ograbić ludność cywilną z jedzenia, albo z domu lub zmusić męską część rodziny do stawienia się do poboru do armii ?
Nie wiem…. Nie mogę i nie potrafię oceniać ludzi za ich często niejednoznaczną postawę w czasie wojny. Zostawiam to mądrzejszym. Zostawiam to tym, którzy twierdzą, że znają się na tym i MOGĄ dokonać jednoznacznych ocen.
Kiedyś rozmawiałem z taką osobą. W czasie pożaru uciekł przez okno, bo ratował swoje życie. Nie ratował innych. Nie pytałem dlaczego? Może dlatego, że wszyscy zostali uratowani. A straty też nie były jakieś znaczące. Ot, pożar jakich wiele. Nie ganię, i nie pochwalam. Nie wiem jak ja bym się zachował….
Wiem jedno. Postać „Ognia” zasługuje na dobry film. Nie po to by wychwalać, ale ku przestrodze!
By ten okropny czas wojny nigdy nie powrócił.
Póki co, pójdę zapalić świeczkę na grobie bezimiennych ofiar wojny. Ku przestrodze.
Nie pierwszy raz władza dokonuje ludziom gwałt na rozumie wciskając na piedestały osoby władzy miłe. Wielu już spadło z miejsca nienależnego , ku ludzkiej uciesze i zapewne jeszcze spadnie.
Jak ktoś taki może być nazwanym bandytą?
Gdyby nim był, wówczas NKWDOWCY nosiliby go na rękach.
Ludzie to jest proste jak budowa cepa....................
idzie Kuraś z limanowskiej niewoli
Głucho wszędzie, ciemno wszędzie
co to będzie
co to będzie??
Gdyby nie tacy jak major Kuraś to do dzisiaj jedlibyście mirabelki.
https://www.youtube.com/watch?v=B8m5WYJLaOg
Cześć i chwała LECHICKIM BOHATERM
gady, DEMONY DO BUDY.
Już sama przynależność Kurasia do tak wielu organizacji: AK , AL , MO ,UB, wspólpraca z NKWD świadczy o jakimś chorobliwym rozdwojeniu jaźni.
Na pewno rodzinna tragedia odcisnęła piętno na jego psychice, ale był to watażka który miał sporo za uszami.
Kaczyński niedawno Obajtka wychwalał, że ma takie coś od Boga, tylko nie do końca wiadomo o co mu chodziło!!!