7°   dziś 8°   jutro
Środa, 17 kwietnia Rudolf, Robert, Stefan, Anicet, Klara

Przez 116 lat wypoczywały tam dzieci. Przekształcenie poprzez likwidację

Opublikowano 16.05.2022 18:10:00 Zaktualizowano 18.05.2022 08:43:03 pan
8 8670

Poręba Wielka., Na wakacyjne kolonie do położonej u podnóża Gorców Poręby Wielkiej dzieci przyjeżdżały już 116 lat temu. Z historią placówki wiążą się losy takich postaci, jak Henryk Jordan, Antoni Lekszycki czy Władysław Orkan. Wiele lat później, w czasach współczesnych, ze swoimi szkolnymi kolegami wypoczywał tu Robert Kubica, późniejszy kierowca F1. Z powodu nowelizacji przepisów, która uniemożliwia pozyskiwanie subwencji, Dom Wczasów Dziecięcych w Porębie Wielkiej z końcem sierpnia przestanie istnieć. Placówka zostanie przekształcona w szkolne schronisko.

Rzeczywiście, nie jest to problem dotyczący wyłącznie Poręby Wielkiej. Zmiana przepisów w praktyce uniemożliwia funkcjonowanie domów wczasów dziecięcych. W naszym przypadku powiat szuka rozwiązania w zmianach organizacyjnych i wydaje się, że przekształcenie to chyba jedyne wyjście z sytuacji – mówi w rozmowie z nami dyrektor DWDz w Porębie Wielkiej Grzegorz Dziadoń.

Wymagania postawione w celu uzyskania subwencji są praktycznie niemożliwe do spełnienia. Z kolei z uwagi na typ budynku i jego standard, w warunkach komercyjnych placówka zapewne musiałaby ustąpić prywatnym pensjonatom. Stąd więc pomysł na szkolne schronisko.

Przyszłe schronisko czekają też zmiany kadrowe. - Dotyczy to głównie kadry pedagogicznej – są wypowiedzenia dla 8 osób. Część już szuka nowej pracy, dwie osoby są już w wieku uprawniającym je do przejścia na emeryturę, dla kliku być może pojawi się możliwość przeniesienia do innych placówek oświatowych – wylicza dyrektor.

Zobacz również:

Lata temu w Domu Wczasów Dziecięcych w Porębie Wielkiej wypoczywał ze swoją grupą późniejszy kierowca Formuły 1 – Robert Kubica. - Naszych dawnych wychowanków pewnie znalazłoby się więcej wśród znanych dzisiaj osób – mówi Grzegorz Dziadoń. - Poza tym, rozmawiając z różnymi osobami z całej Polski, można często usłyszeć: „Poręba Wielka? Jako dziecko byłem tam z klasą”. To szczególnie miłe – dodaje.

Kolonie dla dzieci i młodzieży w Porębie Wielkiej organizowane są od ponad... 116 lat. - To długa i wspaniała historia. Do dziś mamy w naszej kadrze pracowników, którzy pracują tu 30, a nawet 40 lat. Tej historii i tradycji szczególnie żal – mówi dyrektor, dodając, że placówki tego typu powinny mieć zapewnione odpowiednie warunki funkcjonowania ze względu na kolejne pokolenia dzieci i młodzieży. - Dom istniał w czasie I wojny światowej, przetrwał zawieruchę II wojny światowej, czasy powojenne też nie były łatwe, a mimo to istniał. Wydawałoby się, że nie powinien mieć takich problemów dzisiaj, w wolnej Polsce – dodaje Grzegorz Dziadoń.

Historia DWDz jako placówki wczasowej dla dzieci i młodzieży sięga odległych czasów - już w 1901 roku profesorowie z IV gimnazjum w Krakowie zainicjowali powstanie Tymczasowego Komitetu Kolonijnego, który w 1904 roku przekształcił się w Towarzystwo Kolonii Wakacyjnych dla młodzieży Szkół realnych, Gimnazjum miasta Krakowa i Podgórza, na którego czele stanął prekursor nowoczesnego wychowania fizycznego - Henryk Jordan. Towarzystwo zorganizowało pierwszą kolonię w Czernej koło Krzeszowic, a rok później wykupiło od hrabiego Antoniego Wodzickiego stary drewniany budynek tzw. „starą kolonię”. Po odpowiednim remoncie i adaptacji zorganizowano pierwszą w Porębie Wielkiej kolonię dla młodzieży gimnazjalnej z Krakowa, w której brało udział 34 uczniów. W 1914 roku został wykupiony od hr. Wodzickiego budynek murowany (obecny), w którym mieścił się wówczas tartak i wytwórnia mebli giętych. Dwa lata później budynek został oddany do użytku po remoncie (przy wydatnej pomocy ziemian z Ukrainy Augusta i Klementyny Iwańskich oraz prof. Stanisława Ciechanowskiego, wiceprezesa TKW).

W latach 1924 - 1938 za sprawą prezesa dr. Władysława Ekierta zbudowano wodociąg, duży basen kąpielowy, przebudowano pomieszczenia mieszkalne. W Porębie Wielkiej przyjmowano kolonistów z całej Polski. Częstym gościem był tam Władysław Orkan, któremu zorganizowano w roku 1927 uroczystość z okazji jubileuszu twórczości literackiej.

W okresie okupacji działalność placówki została przerwana, gdyż w budynku kolonijnym przebywały wojska niemieckie, które 3 września 1939 roku spaliły część Niedźwiedzia (w czasie pożaru zginęło 6 osób).

W 1950 roku kierownikiem placówki został Jan Ryndak. Po bieżącym remoncie obiekt wznowił działalność pod nazwą „Dom Turnusowy”, a od 1952 roku placówka funkcjonowała pod nazwą Państwowy Dom Wczasów Dziecięcych. W 1964 roku kierownikiem został Jerzy Potaczek, który przez 7 miesięcy prowadził kapitalny remont i modernizację budynku. W następnych latach realizował dalszą modernizację i nadbudowę piętra (do stanu obecnego). Dobudowano skrzydła (wschodnie i południowe) budynku głównego oraz halę gimnastyczną.

Kolejnym dyrektorem została w 1985 roku Genowefa Bojanowska. Dzięki jej staraniom na terenie placówki wybudowano oczyszczalnię ścieków, dokończono budowę klas w południowym skrzydle, wykonano elewację skrzydła wschodniego, modernizację wnętrz pomieszczeń,, modernizację kuchni i kotłowni.

W 1991 roku prowadzenie placówki objął Zbigniew Pietruczuk. Trzy lata później nastąpiła zmiana nazwy placówki na Dom Wczasów Dziecięcych. Są to lata modernizacji, w tym budowy kortów tenisowych, których wykorzystanie w znacznym stopniu promuje DWDz. Ponadto następuje zagospodarowanie w zieleń terenu wokół budynku, budowa boiska do koszykówki, budowa boiska sportowego za budynkiem „starej kolonii” i montaż oświetlenia na całym terenie.

W związku z reorganizacją administracyjną w 1999 roku DWDz zostaje przejęty od Kuratorium Oświaty w Krakowie przez Starostwo Powiatowe w Limanowej.

Dziś placówka posiada bazę noclegową dla 90 dzieci w pokojach 3, 4, 5, 6-osobowych, stołówkę (najemca prywatny), świetlicę ze sprzętem dyskotekowym i multimedialnym, 4 sale lekcyjne ze sprzętem audio-video i telewizję satelitarną, halę sportową, salę ćwiczeń ogólnorozwojowych, 3 oświetlone korty tenisowe, naturalne lodowisko, boisko do piłki nożnej, plac grillowy, dwie sale bilardowe, piłkarzyki, stoły pingpongowe oraz bogaty sprzęt sportowo – rekreacyjny w tym: narty, łyżwy, sanki, rakiety tenisowe, inne. W budynku znajduję się również gabinet pielęgniarski, gdzie pielęgniarka podczas trwania turnusów pełni dyżury.

Dom Wczasów Dziecięcych ma do dyspozycji budynek tzw. „starej kolonii” z pokojami 4- i 5-osobowymi dla 20 – 25 uczestników. W okresie letnim budynek ten pełni funkcję Szkolnego Sezonowego Schroniska Młodzieżowego.

Od kilku tygodni Dom Wczasów Dziecięcych w Porębie Wielkiej daje schronienie dużej grupie uchodźców z ogarniętej wojną Ukrainy.

(Fot.: DWDz)

Komentarze (8)

kyniu
2022-05-16 18:19:47
7 16
Oto pisiorskie dbanie o dzieci. Dzieci już narodzone. Pisiory dbają bardziej o embriony, niż o dzieci , które mówią, chodzą, żyją.
Odpowiedz
tezet
2022-05-16 21:29:08
2 9
w większości krajów europejskich nie było by to możliwe. Nie niszczy się czegoś co funkcjonowało ponad sto lat. We Włoszech nie wolno przerobić domu po dziadkach chyba ze bedzie identyczny. no ale moim zdaniem to nie pierwsza głupota starostwa, w sumie większość tego co robią to głupota. Moim zdaniem ani nie zauważymy kiedy DWDz stanie się zapleczem dla balneologii w którą starostwo umoczyło miliony a wynajęło za grosze. I tylko jeden głos przeciw????
To dla mnie szok, wydawało mi się że jest tam paru mądrych ludzi...ale ja często się mylę .
Odpowiedz
burmistrz85
2022-05-17 08:27:36
2 8
Tezet Masz racje pisowski motłoch niszczy wszystko co było pożyteczne dla społeczeństwa myśląc o sobie i swoich rodzinach przecież to jest ich priorytetem UKŁADY UKŁADZIKI .takiego dziadostwa jakie teraz mamy nie było jeszcze w Polsce głupota i bezmyślność to ich Hasło .
Odpowiedz
niski
2022-05-17 11:01:44
2 5
Aż się prosi o pytanie do Pani kurator Nowak dlaczego rząd cofając subwencje likwiduje takie podmioty jednocześnie wydając mnóstwo pieniędzy na historie w stylu polska fundacją narodowa
Odpowiedz
kiczora1282
2022-05-17 13:02:20
1 2
Obecny jakże nieudolny dyrektor sam też przyłożył rękę do obecnej sytuacji w jakiej znalazła się placówka. Swoje dołożyli radni powiatowi, którzy przegłosowali uchwałę o likwidacji domu wczasów. Na razie wyrzuceni z pracy zostali tylko nauczyciele. Ludzie którzy przepracowali tam 20, 30 i więcej lat. W głowie się nie mieści jak postąpił z nimi powiat.
Odpowiedz
DAKOTA
2022-05-17 15:10:50
2 2
Bylam tam raz w zyciu na koloni ,jako dziecko ....porazka .
Odpowiedz
konto usunięte
2022-05-17 22:28:42
0 2
Jednak nikt nie przebije Lewandowskiego Janusza, Balcerowicza Leszka
Nikt tak pięknie nie zlikwiduje stoczni jak Donald
Odpowiedz
BANNER
2022-05-17 23:22:22
0 0
To miejsce trąci PRL'em byłem tragedia. Lata wczesne XX wieku i późniejsze
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Przez 116 lat wypoczywały tam dzieci. Przekształcenie poprzez likwidację"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na kontakt@limanowa.in